„Przemawiająca cisza” „Przemijanie” „Do domu”

Patrząc na obrazy Wacława Kochanowicza znów uwierzyłem, że misterium przyrody wciąż z nami jest. Że zamienniki abstrakcyjnego, domagającego się uznania za prawdziwszą, lepszą sztukę, malarstwa abstrakcyjnego, kubistycznego czy konceptualnego, próbujące odwzorować faktyczne czy domniemane obiekty o większym potencjale emocji i estetyki niż prawdziwy świat, muszą jeszcze na długo ustąpić pola sztuce realistycznej, opartej na dziesięcioleciach doświadczenia, perfekcyjnej technice malarskiej, geniuszowi wyobraźni i tytanicznej sile ludzkiej wytrwałości. Czytaj dalej…